Zrozumieć niejadka

      2011-04-18

      Święta Wielkiej Nocy są czasem wyjątkowym – po zimie przyroda budzi się do życia, dni stają się coraz dłuższe i bardziej słoneczne.

      A my wyczekujemy świątecznych dni, które dla większości z nas są okazją do odpoczynku, spotkań z bliskimi i wspólnego biesiadowania. Zanim jednak zasiądziemy do świątecznego stołu warto przy tej okazji zastanowić się nad problemem jedzenia, a właściwie „niejedzenia” u dzieci, na który bardzo często skarżą się rodzice.   

      Jedzenie a emocje

               W naszej kulturze jedzenie jest silnie związane z emocjami. W zależności od naszych doświadczeń może kojarzyć się nam z przyjemnością, poczuciem bezpieczeństwa, wspólnie spędzonym czasem, bądź wręcz przeciwnie – z presją, brakiem szacunku, manipulacją. Jedzenie bywa również nagrodą, pocieszeniem, substytutem kontaktu emocjonalnego z drugą osobą, karą, przymusem. Dlatego też wszelkie próby zmian nawyków jedzeniowych nie biorące pod uwagę aspektu emocjonalnego zwykle nie przynoszą pożądanych skutków.

               Karmienia dzieci również nie omija kontekst emocjonalny. Rodzice karmiąc swoje pociechy kształtują ich skojarzenia i postawy wobec jedzenia. Naturalne i zrozumiałe jest zainteresowanie rodzica tym, aby dziecko jadło odpowiednie ilości i do tego wartościowych produktów. Wielu jednak lekceważy sygnały wysyłane przez dziecko, w tym sygnały głodu, sytości lub preferencji smakowych. To może stać się przyczyną zaburzeń odżywiania - problemów z niejedzeniem, objadaniem się, a w starszym wieku może prowadzić do anoreksji, bulimii czy otyłości.

      Wszystkie dzieci chcą jeść

               Badania i obserwacje nawyków żywieniowych u dzieci, wskazują na następujące fakty i prawidłowości:

               1. Wszystkie zdrowe dzieci chcą jeść. Kiedy nie są nadmiernie sterowne i kontrolowane potrafią same prawidłowo regulować ilość spożywanego jedzenia na podstawie wewnętrznych sygnałów, takich jak poczucie głodu i sytości. Co więcej, instynktownie wybierają do jedzenia to, co dla nich najlepsze i w sposób dla nich najlepszy.

               2. Apetyt dziecka ulega wahaniom. W wieku niemowlęcym jest bardzo dobry, w 2 roku życia słabnie i utrzymuję się na podobnym poziomie do 4 roku życia. W wieku 4,5 – 5 lat następuje poprawa apetytu, który może systematycznie wzrastać do osiągnięcia „wilczego” poziomu w wieku 8 lat.

               3. Dorośli jedzą po trochę wszystkiego, bo zapłacili za jedzenie, włożyli trud w jego przygotowanie i wierzą, że tak jest zdrowo. Jednak te argumenty zupełnie nie przekonują dzieci, gdyż jedzą one to, na co mają ochotę. Jednego dnia jedną, dwie rzeczy, następnego - coś zupełnie innego lub to samo, zaś kolejnego stwierdzają, że nie lubią zupy pomidorowej, choć jadły ją przez ostatni tydzień. Dla rodziców jest to bardzo irytujące, jednak dzieciom zupełnie nie szkodzi.

               4. Większość dzieci nie spożywa pełnowartościowych posiłków, czyli takich zawierających wszelkie niezbędne składniki odżywcze, każdego dnia, ale ich dieta równoważy się zwykle w okresie tygodnia. 

               5. Rodzice mogą tylko wspomagać lub zaburzać naturalną zdolność dzieci do prawidłowego odżywiania się. Dzieci, które są zmuszane, zabawiane, namawiane i manipulowane, aby jadły, zwykle zniechęcają się do jedzenia i unikają go, gdy tylko mogą. Natomiast te, którym jedzenie jest ograniczane, zwykle stają się nadmiernie nim zaabsorbowane, jakby się bały, że niedługo przyjdzie im głodować.

      Dlaczego dziecko nie chce jeść?

               Problemy z jedzeniem pojawiają się lub nasilają zawsze jako wynik próby przechytrzenia naturalnych wewnętrznych sygnałów z ośrodków jedzenia. Do najczęściej wymienianych przyczyn niechęci do jedzenia różnorodnych bądź poszczególnych potraw u dzieci należą:

      -        doświadczenie bycia zmuszanym do jedzenia określonych potraw lub zbyt dużych porcji;

      -        otrzymywanie tylko określonych dań lub produktów, które według rodziców są odpowiednie dla dzieci;

      -        presja kolegów – czyli hasła pt. warzywa są obrzydliwe.

      -        wcześniejsze wymioty lub biegunka po spożyciu niektórych produktów;

      -        reakcje organizmu na pewne potrawy bądź składniki (alergia).

       

      Granice odpowiedzialności

             Wymienione dane podpowiadają dosyć radykalną, ale też bardzo prostą i skuteczną zasadę żywienia dzieci. Dotyczy ona podziału odpowiedzialności, gdzie rodzic jest odpowiedzialny za to, co, kiedy i gdzie dziecko je, a dziecko jest odpowiedzialne za to, czy i ile zje. Innymi słowy rodzic odpowiada za to, co dziecko dostaje do jedzenia (z uwzględnieniem preferencji dziecka) oraz za czas i sposób jego podania. A więc planuje, co w danym dniu, w czasie określonego posiłku będzie się w domu jadło i gdzie. Dopiero po tych decyzjach dziecko spośród podanego mu jedzenia wybiera to, co chce w danej chwili jeść (jeśli w ogóle) i ile.

             Większość dzieci zjada odpowiednią dla nich porcję pożywienia, jeżeli tylko fakt, iż nie jedzą nie wzbudza nadmiernego zainteresowania, co zazwyczaj ma miejsce, gdy przekraczane są wspomniane granice odpowiedzialności dzieci i rodziców.

             Wracając do zbliżających się świąt Wielkiej Nocy, na ogół zasiadając do świątecznego stołu nie liczymy na to, że dziecko wszystkiego skosztuje. Co więcej, z góry zakładamy, że raczej do większości tradycyjnych potraw odniesie się nieufnie. Zastanawiam się więc, dlaczego by na co dzień nie zostawiać dzieciom takiej swobody w wyrażaniu własnych gustów, upodobań do pewnych smaków i niechęci do innych, jaką dajemy im w czasie świąt? Niewątpliwe byłyby to ważny krok w procesie uczenia naszych dzieci bycia niezależnym i samodzielnym człowiekiem.

      Kinga Stolarska

      Psycholog, trener rozwoju osobistego, prowadzi warsztaty edukacyjne dla rodziców i opiekunów, grupy rozwojowe, konsultacje indywidualne. Mama czterolatki o zmiennym apetycie i zdecydowanych gustach kulinarnych.

       

       

      Pracownia Psychoedukacji Ósmy Dzień Tygodnia zaprasza rodziców i opiekunów na:

      -          konsultacje indywidualne

      -          warsztaty edukacyjne dla rodziców i opiekunów

      -          grupy rozwojowe dla kobiet w ciąży i młodych Mam

       

      Najbliższe warsztaty w Gdańsku Osowej:

      - 8 maja spotkania otwarte dla przyszłych i młodych Mam,

      - 14 maja warsztat „Jak pomóc dziecku wyrażać emocje?”.

      Więcej informacji na: www.osmydzientygodnia.pl i pod numerem 608 433 340.

      

      « wróć | wersja do wydruku | odsłon: 2417

      Polecamy

       

       

       

       

       

       

      Wsparcie prawne portalu:


       

      Osowianin Roku